Przenikanie KOLAGENU

Możesz usłyszeć opinie o braku „możliwości” przenikania kolagenu nakładanego na skórę – do komórek skóry właściwej, a szczególnie wytwarzających go w naturze fibroblastów i keratynocytów…

To nieporozumienie. Nikt – nigdy nie twierdził, by wielkocząsteczkowe białka rybie, po posmarowaniu nimi naskórka wnikały do komórek produkujących w sposób naturalny kolagen w Twojej skórze ludzkiej.

Po pierwsze to rzeczywiście niemożliwe.
Po drugie – po co?

Mechanizm transdermalności Kolagenu Naturalnego polega zupełnie na czym innym. Napotykając barierę pięciu warstw naskórka, spirale rybiego kolagenu rwą się istotnie na aminokwasy, z których są zbudowane tak samo, jak kolagen ludzki. I są to te same aminokwasy, co w kolagenie ludzkim: hydroksylizyna, glicyna, prolina czy hydroksyprolina.

Szczególnie ten ostatni godny jest uwagi, ponieważ stosunkowo łatwo daje się zmierzyć ilość jego mikrogramów na milimetr sześcienny w każdym materiale badawczym. Nie inaczej jest w przypadku próbek porównawczych macierzy zewnątrzkomórkowej (to żelowa sieć białek i cukrów pełniąca funkcję rusztowania we wszystkich trzech warstwach skóry: skórze właściwej, połączeniu skórno-naskórkowym i w naskórku /epidermie/).

Macierz zewnątrzkomórkowa składa się głównie z wody, kolagenu, elastyny, glikoprotein i węglowodanów. Jej konsystencja i wygląd do złudzenia przypominałyby Kolagen Naturalny Silver, gdyby odparować z niego około dwie trzecie wody…

Gdy zabiegasz o poprawę kondycji kolagenu w swojej skórze – właściwą dietą, bądź smarując ją kremami z substancjami aktywnymi i witaminami w nośnikach, czy też pielęgnując ją Kolagenem Naturalnym – to zabiegasz o zwiększenie ilości kolagenu właśnie w macierzy zewnątrzkomórkowej!

To w niej tworzy się siatka proteinowa, której gęstość decyduje o sprężystości, jędrności i stopniu pomarszczenia skóry. To do przestrzeni zewnątrzkomórkowej „fabryki” kolagenu, jakimi są fibroblasty, chondrocyty i keratynocyty uwalniają łańcuchy polipeptydowe aminokwasów.

Dopiero tam, przy współudziale aktywatora, jakim jest kwas askorbinowy (witamina C) sekwencje aminokwasowe zakręcają się w helisy. Wiemy już, że robią to znacznie skwapliwiej, gdy macierz zewnątrzkomórkowa zasilana jest prawdziwym deszczem peptydów wchłanianych z rozpadających się w wędrówce poprzez szczelniejsze warstwy naskórka – spiral kolagenu rybiego.

Tak wygląda w uproszczeniu językowym proces transdermalności Kolagenu Naturalnego.

Dzisiaj można tego procesu już dowieść i to na pięć sposobów:
* poprzez biopsję tkanki i pomiar ilości hydroksyproliny przed i po aplikacji hydratu białka na skórę;
* poprzez zadanie kosmetyku radioizotopem i śledzenie następnie jego wędrówki w głąb organizmu;
* poprzez obserwację obniżenia aktywności supresyjnej limfocytów T w hodowlach in vitro z kolagenem;
* metodą znakowania immunofluorescencyjnego;
* określając densytometrycznie % udział w produkcie peptydów tworzących, tzw. łańcuchy alfa.

Żaden z krytyków kolagenu nie wypowiada się na podstawie badań, bo badań takich nikt nie przeprowadził. Białko kolagenowe jest ciągle słabo poznaną krainą bioorganiki i szybko uczy pokory tych, którzy twierdzą, że wiele o nim wiedzą. Do dziś nie opisano nawet dokładnie wszystkich typów i podtypów kolagenu.

Potrójna helisa kolagenowa jest bardzo „podobna wyglądem” do spirali człowieczego DNA i okazuje się od tego, nieźle już poznanego genomu – bardziej tajemnicza. DNA wszak zaklęte jest w komórkach, superhelisa żyje zewnątrzkomórkowo.

Gdy więc usłyszysz lub przeczytasz następujące zdania: „kolagen, jako białko wielocząsteczkowe nie może przeniknąć przez skórę”, „niemożliwe jest, by kolagen przedostał się do komórek skóry”, itp. – to wiedz, że są one wprawdzie logicznie poprawne, ale sformułowane nie na temat. Polemizują z tezami, których nikt nie głosi.

Kolagen Naturalny nie przenika i nie musi przenikać przez skórę właściwą. Całkowicie wystarczy dla stymulacji odbudowy przez organizm kolagenu własnego, jeśli łańcuchy peptydowe hydroksylizyny lub hydroksyproliny, pozostałe z rozrywanej w skutek przedzierania się przez epidermę spirali rybiego białka, wzbogacą przestrzeń pozakomórkową warstwy łączącej skórę z naskórkiem skóry właściwej.

W tym procesie niewiele relatywnie dzieje się w komórkach, poza pierwotną fazą powstawania peptydów, które i tak „wypychane” są następnie poza komórkę.

To w przestrzeni zewnątrzkomórkowej powstały w fibroblastach prokolagen syntezuje dopiero w helisy. A zatem do jąder komórek kolagen Colway wnikać NIE MUSI

Aplikowany naskórnie rybi kolagen, nie „przyrasta” w sposób cudowny do naszych włókien kolagenowych, nie przenika także w całości przez skórę, ani nie wnika do wnętrza fibroblastów. Nikt tego nigdy nie twierdził.

Wzbogaca on natomiast macierz pozakomórkową wszystkich warstw skóry w aminokwasy, co wywołuje nieopisany jeszcze klinicznie mechanizm wzmożenia aktywności fibroblastów. Tym samym: ekstra – produkcję przez Twój organizm kolagenu własnego.

Kosmetolodzy i dermatolodzy kwestionujący z góry
działanie Kolagenu Naturalnego opierają się
w zasadzie o książki, z których się uczyli,
napisane w 100% w XX wieku.

Pisano tam, do końca lat 60-tych, że kolagen nie może rozpuszczać się w wodzie (co oczywiście jest nieprawdą), do końca lat 80-tych, że strukturę spiralną posiadać może on wyłącznie w żywym organizmie (co także jest nieprawdą) i do końca lat 90-tych, a nawet jeszcze później, że jest molekularnie „za duży”, by poruszać się w epidermie (co również już nie jest aktualne).

Zwykłe badania immunologiczne pokazują obecnie jak powstają, a następnie migrują cząsteczki kolagenowe w matrycy zewnątrzkomórkowej naskórka, gdzie enzymy swoiste doprowadzają do łączeń w kilkuset – aminokwasowe konstrukcje peptydy wytworzone w keratynocytach. I dzieje się to wszystko w warstwie naskórka, „za gęstej” wg współczesnej kosmetologii do tego, by przemieszczały się tam białka wielkocząsteczkowe.

Jedna z poważnych firm na rynku polskim, rozpowszechniała jeszcze niedawno badania przyunijnej agendy SCCNFP, z których wynikało, że związki już o ciężarze cząsteczkowym większym niż 1000 „grzęzną” w epidermie.

Rozwój biochemii ośmiesza jednak takie tezy. Otóż kolagen wytwarzany w keratynocytach (a zatem w naskórku) przemieszcza się swobodnie w przestrzeni zewnątrzkomórkowej. Identycznie dzieje się w matrycy zewnątrzkomórkowej błony podstawnej skóry.

Hydrat kolagenu ze skór rybich (Kolagen Naturalny) w postaci skonformowanych struktur spiralnych o średnicy do 1,4 nanometra, oczywiście przedostaje się do przestrzeni zewnątrzkomórkowej. Jego penetracja epidermy i połączenia skórno – naskórkowego w matrycy zewnątrzkomórkowej jest już dziś bezsporna. Nie potrzeba do tego badań klinicznych. Tezę o absolutnej szczelności naskórka dla uwodnionych peptydów można dziś sprawdzić na studenckich ćwiczeniach z mikroskopem elektronowym.

Jeszcze dzisiaj jednak wielu polskim lekarzom i kosmetologom obce jest w ogóle pojęcie macierzy zewnątrzkomórkowej i recepcja faktu obiektywnego jej istnienia we wszystkich warstwach skóry. Łatwiej spotkać je w literaturze anglojęzycznej pod urzekającą nazwą: extracellurar matrix; skrót – ECM.

———————————————

Mam do Ciebie prośbę – jeżeli artykuł wydał się Tobie ciekawy, proszę kliknij przycisk „Lubię to, na górze wpisu, tuż pod tematem artykułu.
Pomoże mi to dotrzeć do większej liczby osób. Możesz również udostępnić go znajomym na Facebooku 🙂

>> Masz jakąś uwagę, którą chcesz się ze mną podzielić?
>> Kliknij poniżej i napisz.
>> Jak zwykle.. pytania i komentarze mile widziane!

O autorce

Milena Chorążewska - Bloggerka, pasjonatka zdrowego stylu życia. Założyła bloga, aby dzielić się swoją pasją. Jej 7 letnie doświadczenie w zakresie medycyny naturalnej pomaga jej rozwijać projekt Adelia.

12 Komentarze

  • Sylvia
    Posted 1 1 0Polubienia

    Agnieszko, interesuje mnie kwestia rozpuszczania witaminy C z kolagenm – mam witaminę lewoskrętną w proszku i rozpuszczam ją zazwyczaj właśnie w płynnym kolagenie. A po Twoim artykule wnioskuję, że to połączenie nie tyle, że jest OK, ale i może przynieść dużo dobrego. Co sądzisz?

  • Justa
    Posted 0 0 0Polubienia

    Witam,

    Mam takie pytanie. Skoro pojedyncze aminokwasy sa w stanie poruszac sie w matrycy zewnatrzkomorkowej naskorka I dotrzec az do lini „styku” naskorka ze skora wlasciwa to czy to nie jest niczym innym jak przenikaniem do skory wlasciwej?? Drugie pytanie, czy nie latwiej by bylo po prostu uzycz mieszaniny aminokwasow, ktore w podobny sposob spenetrowalyby naskorek? Co forma helisy zmienia?

    • Rafal
      Posted 0 0 0Polubienia

      Tak – peptydy kolagenu docierają do skóry właściwej.
      Forma helisy sprawia, że kolagen utrzymuje swoją aktywność biologiczną. Dlaczego taki kolagen przenika wgłąb skóry, a taki, który się uwodnił już nie? – nie wiadomo. To jest wciąż na tyle tajemnicze białko, że wiele z jego właściwości jest nieznanych. Jednak sam fakt migracji kolagenu, który rozpadł się przed chwilą, jest bezsprzeczny. Natomiast w przypadku peptydów z helis, które rozpadły się np. 2 dni temu – przenikania nie zauważono…

      Zresztą, o ile dobrze mi wiadomo – peptydy również się stosuje, tyle że np. liofilizowane, a nie hydrolizaty (jak w tanich kremach).

  • luc
    Posted 0 0 0Polubienia

    Tylko suplementacja wewnętrzna jest skuteczna.

    • Agnieszka
      Posted 0 0 0Polubienia

      Witam,

      Nie, nie tylko suplementacja wewnętrzna jest skuteczna. Aplikacja naskórna też daje zadowalające efekty.
      Pozdrawiam, Agnieszka

  • Ela
    Posted 0 0 0Polubienia

    Witaj Agnieszko 😉 nie rozumiem jednej rzeczy…wiadomo,że aby kolagen mógł przeniknąć przez naskórek to jego potrójna helisa musi ulec zburzeniu na mniejsze aminokwasy co się dzieje pod wpływem temp.ciała.A skoro tak to dlaczego trzeba przestrzegać przedziału temp.+5do+28’C? Czy gdyby powyżej28’C rozpad na aminokwasy nastąpił jeszcze w słoiczku to czy te aminokwasy nie działałyby tak samo jak te,które powstały z rozpadu helis bezpośrednio na skórze?Mam nadzieję,że rozumiesz o co mi chodzi 😉 pozdr

    • Agnieszka
      Posted 0 0 0Polubienia

      Witam,
      Przyznam szczerze, że nie wiem.
      Przypuszczam, że ten rozpad jest bardziej skomplikowany niż nam się wydaje i następuje on pewnie w wielu etapach.
      Pozdrawiam, Agnieszka

  • marwal60
    Posted 1 1 0Polubienia

    rozważam zastosowanie kolagenu naturalnego.Przeczytałam gdzieś że stosując kolagen nie można łączyć z nim kosmetyków zawierających retinol i kwasy owocowe????

    • Agnieszka
      Posted 1 1 0Polubienia

      Witam serdecznie,

      Tak, zgadza się. Te substancje niszczą kolagen. Nakładanie kremu, który będzie zawierał jeden z w/w składników (od razu po kolagenie), spowoduje – iż kolagen straci swoje właściwości, a stosowanie w tym czasie żelu – nie przyniesie dla skóry pożądanych efektów.
      Kiedy chcesz nałożyć swój ulubiony krem, balsam czy olejek, który zawiera w składzie, np. retinol – należy odczekać ok. 30 minut – po czym można aplikować wszystkie kosmetyki, takie jakie się lubi.

      Pozdrawiam, Agnieszka

  • budda1964
    Posted 0 0 0Polubienia

    Im więcej czytam o Kolagenie tym bardziej uświadamiam sobie jak ma ło jeszcze o Nim wiem … A wiem już nawet sporo

    • Agnieszka
      Posted 0 0 0Polubienia

      Witaj,

      Nie tylko Ty dochodzisz do takich wniosków. Białko kolagenowe fascynuje ludzi. Jest wciąż nieodkrytą tajemnicą, przedmiotem wielu badań, dyskusji i rozważań, słabo poznaną krainą bioorganiki. Do dziś nie opisano nawet dokładnie wszystkich typów i podtypów kolagenu.
      W chwili obecnej – Kolagen jest niezbyt doceniony, ale przed Nim jeszcze wielka „kariera”.

      Pozdrawiam serdecznie, Agnieszka

Comments are closed.