Czym skorupka za młodu nasiąknie…

Niech zgadnę – co zwykle wrzucasz do kosza na bioodpady oprócz obierków po ziemniakach? Pewnie skorupki od jajek.

Spróbuję Was dzisiaj przekonać (mam nadzieję, że skutecznie), że ta pozornie zbyteczna pozostałość po jajkach jest zbawienna dla naszego zdrowia, czego dowiedli niemieccy i węgierscy uczeni.

Mleko, jogurty naturalne, kefir i … skorupki jajek – oto najlepsze źródła wapnia. Skorupki jajek zawierają wapń, który w 90% jest przyswajalny przez nasz organizm i wędruje wprost do kości. Co ciekawe, ich skład jest bardzo podobny do składu właśnie kości i zębów. To nie wszystko. Te niepozorne skorupki to bogactwo niemal wszystkich niezbędnych dla organizmu mikroelementów. W sumie można się ich doliczyć 27! Wśród nich znajdują się m.in. miedź, fluor, mangan, molibden, siarka, krzem i cynk.

Dla zdrowia

Niemieccy i węgierscy uczeni przez 15 lat badali wpływ skorupki jajka na organizm człowieka i zauważyli, że ich spożywanie dało pozytywne rezultaty przy takich dolegliwościach jak:

• łamliwość paznokci i włosów
• krwawienie dziąseł
• zaparcia
• nadpobudliwość
• bezsenność
• chroniczne katary
• astma

Efekty były widoczne zarówno u dorosłych, jak i dzieci. Badania wykazały również, że skorupka jajka nie tylko wzmacnia tkankę kostną, ale też usuwa z organizmu pierwiastki promieniotwórcze.

Mój sposób na skorupki

Skorupki dokładnie wyparzam, kruszę rękami, wkładam do młynka do kawy i mielę do momentu uzyskania konsystencji proszku.

Otrzymany proszek przesypuję do słoiczka lub miseczki i podaję całej rodzinie. Moja córka twierdzi, że zmielone skorupki najlepiej smakują w koktajlu owocowym, bo wtedy „nic nie zgrzyta między ząbkami”. Otóż to! Dlatego moje „kurze witaminy” dodaję przede wszystkim do pokarmów płynnych typu koktajle, soki owocowe lub desery, w ilości ok. 1/3 łyżeczki na dzień. Możesz też dodać je do chleba, ciast, a także makaronu, mięsa, twarogu czy sałatek. Do mnie jednak najbardziej przemawia opcja z sokiem z cytryny, która jest zdecydowanie najzdrowsza.

Dowody dla niedowiarków

Pozostajesz wciąż sceptyczny wobec skorupek od jajek? Może przekona Cię kilka przykładów z życia wziętych. Odkąd sama zaczęłam jeść skorupki, stałam się posiadaczką mocnych i przede wszystkich zdrowych zębów. Zresztą nie tylko ja, bo moje pociechy regularnie odbierają z przedszkola dyplomy za zdrowe ząbki. Przypadek? Nie sądzę. Ponadto moja mama dzielnie stawia czoła osteoporozie, wykonując dwa razy w roku „skorupkoterapię”. Czy to nie wystarczy, aby przekonać Cię, że skorupka jajka nie powinna lądować w koszu

Przykład skorupki pokazuje, że sama natura często podsuwa nam niezwykle skuteczne i proste rozwiązania. Dlatego już dziś wciel je w życie. Zacznij od skorupek. Czekam na Wasze „skorupkowe opowieści” – piszcie w komentarzach.

O autorce

Milena Chorążewska - Bloggerka, pasjonatka zdrowego stylu życia. Założyła bloga, aby dzielić się swoją pasją. Jej 7 letnie doświadczenie w zakresie medycyny naturalnej pomaga jej rozwijać projekt Adelia.