Jest początek XX wieku. Zakatarzony Aleksander Fleming pracuje w swoim laboratorium. Przez nieuwagę kilka kropel wydzieliny z nosa spada na płytkę z hodowlą bakteryjną. Po kilku dniach Fleming zauważał, że populacja bakterii na „pobrudzonych” płytkach znacząco się zmniejszyła.
Ale co było za to odpowiedzialne?
Głównym winowajcą okazał się być lizozym, zwany też muramidaza. U człowieka lizozym występuje w m. in w łzach. Jego głównym zadaniem jest ochrona delikatnych tkanek oka przez różnego rodzaju drobnoustrojami. Poza tym można go spotkać także w krwi, ślinie, oraz ludzkim mleku.
W świecie zwierząt w największych ilościach muramidaza występuje w białku jajka kurzego. Jej głównym zadaniem jest ochrona rozwijającego się zarodka.