„NIEDOŻYWIONY” KRĘGOSŁUP

W naszym organizmie kręgosłup pełni jedną z najważniejszych ról. To konstrukcja, która odpowiada za całą stabilizację naszego ciała. Pełni więc rolę narządu podporowego, ruchu i ochrony rdzenia.

Niepokojący jest fakt, iż problem związany z kręgosłupem dotyka już coraz młodsze pokolenia. Co możemy zrobić, żeby temu zapobiec?

Jest wiele informacji na temat tego, w jaki sposób możemy uchronić się przed tymi dolegliwościami.

Okazuje się też, że czasami z uporem maniaka „pracujemy” na obecny stan naszego kręgosłupa. Wszystko wynika – nie z braku naszej wiedzy i tego co robić, aby tego uniknąć… ale ze swoistego, zwyczajnego zaniedbania.

Wiem to z autopsji!

Zamiast poświęcić 10 minut dziennie na ćwiczenia, które mogą zahamować pewne postępujące zmiany, zawsze tłumaczę to brakiem czasu i tym, że doba ma tylko 24 godziny. Bzdura! Kto nie znajdzie w ciągu dnia 10 minut na profilaktykę? Odrzuć na bok wszelakie wymówki. Postaraj się nie doprowadzić do sytuacji, w której dopiero wyraźnie dający nam w kość ból sprawi, że nagle jesteśmy w stanie wygospodarować tego czasu mnóstwo. Powiedziałabym, że obserwując zachowania ludzi na co dzień i swoje własne doświadczenia, wydaje mi się, że to już nie jest kwestia priorytetów, ale stopnia cierpienia, który zmusza nas do podjęcia działań.

Dwa razy S

Nasze plecy są proste, dlatego, że są krzywe. To nie pomyłka. Klocki, z których zbudowany jest kręgosłup nie są ustawione idealnie pionowo. Dwie łagodne krzywizny tworzą podwójne S i właśnie dlatego kręgosłup zachowuje niezwykłą sprężystość i znosi bardzo duże obciążenia.


Gdy przychodzimy na świat, kręgosłup jest wygięty tylko w części środkowej. Gdy z czasem uczymy się wypychać biodra do przodu i balansować całym ciałem, kręgi szyjne układają się w łagodny łuk. Dzieje się to wówczas, gdy niemowlę zaczyna napinać mięśnie barków i unosić główkę. Wygięcie w części lędźwiowej kształtuje się, kiedy półroczny maluch (może być trochę później) zaczyna siadać, a utrwala się, gdy stawia pierwsze kroki. Już pod koniec pierwszego roku życia – kręgosłup ma dwie prawidłowe krzywizny, ale ostatecznego kształtu nabiera dopiero około 18 roku życia. Dlatego właśnie, wady postawy zauważone u dzieci, można łatwo skorygować. Aby wad, czy deformacji kręgosłupa było jak najmniej, ważna jest prawidłowa pozycja przy odrabianiu lekcji, codzienna gimnastyka oraz spanie na płaskim (nie za twardym, nie za miękkim) materacu.

Wspólny mianownik – mięśnie

Przebyta przeze mnie mozolna i kręta droga leczenia, sprowadziła wszystko do jednego mianownika – mięśni. To one są w największym stopniu odpowiedzialne za bóle w kręgosłupie. Brak ruchu, praca statyczna, bierny tryb życia doprowadza do osłabienia mięśni co w konsekwencji powoduje, że nie są one już na tyle silne, aby podtrzymywać nasz kręgosłup. I w tym przede wszystkim należy upatrywać przyczyny, a raczej początku odczuwania dolegliwości. Ponadto, jest kilka rzeczy, które zaniedbujemy w życiu codziennym. Oto trzy najważniejsze z nich:

 1. Kontrola postawy ciała

Gdziekolwiek jesteś, w pracy, w domu, czy nawet podczas jazdy samochodem, kontroluj pozycję swojego kręgosłupa. Zwróć uwagę, aby niezależnie od miejsca i pozycji, w której się znajdujesz, trzymać kręgosłup prosto. Kiedy siedzisz staraj się nie zakładać nogi na nogę, gdyż pod kolanami znajdują się tętnice, które uciśnięte zaburzają całe krążenie w organizmie. To może przyczynić się w przyszłości nie tylko do bóli kręgosłupa, ale również do powstania żylaków, bóli mięśniowo – stawowych i innych.

Ważne!

„Działanie stabilizujące mięśni, o których dziś mowa, polega na utrzymywaniu kręgosłupa
w określonych pozycjach, zachowując jego naturalne krzywizny, ale także całego ciała
w równowadze podczas ruchu i w bezruchu”.

2. Wzmocnienie mięśni brzucha

Pracując nad wzmocnieniem mięśni brzucha, bezpośrednio pomagasz odciążyć kręgosłup około 20 %. To podstawowa składowa leczenia i profilaktyki bólów krzyża. Pamiętajmy, że wykonywane ćwiczenia nie mogą wywoływać bólu i muszą być dostosowane do wydolności człowieka.

3. Ograniczenie dźwigania

Podstawowym błędem jest dźwiganie, obciążające notorycznie tylko jedną stronę. Powinniśmy zwracać uwagę, żeby rozkładać ciężar równomiernie na obie ręce. Dzięki temu unikniemy m. in skrzywień kręgosłupa. Podnosząc z ziemi nawet lekkie przedmioty, staraj się przykucnąć.

„Core” – czyli nasz korpus

Praca nad poprawą stanu odcinka lędźwiowego wymaga czasu. Aby nasz układ działał jednak prawidłowo, należy wzmocnić mięśnie, jako integralną część kręgosłupa. Każdy fizjoterapeuta, który na co dzień ma do czynienia z pacjentami o podobnych schorzeniach, podkreśla jak ważne są ćwiczenia, wzmacniające korpus. W języku fizjoterapeutów, jest to tzw. Core – tak  nazywane są mięśnie korpusu. Pozytywne skutki regularnych ćwiczeń możemy odczuć bardzo szybko. Rozbudowa tych określonych partii stanowi wspomaganie wszystkich obszarów ruchu, dlatego zachęcajmy wszystkich do sportu, do aktywności fizycznej, dla ich prawidłowego rozwoju.

Niedobory witaminowo – minerałowe

Kolejna przyczyna pogorszenia się stanu naszego kręgosłupa to zdecydowanie brak podstawowych makro i mikroelementów będących jego budulcem. Często problemy związane są z dużymi niedoborami składników mineralnych w naszej diecie, czego efektem jest osłabienie struktury kości. Postawmy wówczas na dietę bogatą w wapń i inne minerały oraz ograniczenie nabiału. „Niedożywienie” kręgosłupa powoduje dalsze zmiany degeneracyjne. Dobre rezultaty daje suplementacja, w oparciu o naturalne składniki odżywcze. Większość z nas zna Colvitę, a w zasadzie jej dobroczynne składniki. To właśnie one w wielu przypadkach, o których mi opowiadacie doprowadziły do zatrzymania procesu degeneracji i rozwoju „patologii” kręgosłupa.

Zdrowie kręgosłupa zależy od Ciebie w większym stopniu niż przypuszczasz… – ćwiczenia McKenziego.

Robin McKenzie – twórca metody, rozpoczął swoją działalność na początku lat pięćdziesiątych.

W pierwszych latach swojej praktyki McKenzie zauważył, że dobrą metodą na bóle kręgosłupa jego pacjentów, jest wykonywanie serii ruchów lub przyjmowanie określonej pozycji statycznej. Pacjenci szybko stwierdzali natychmiastową ulgę. Idąc za tym tropem i zapoznawszy się z różnymi technikami leczenia kręgosłupa McKenzi stworzył własną, niepowtarzalną metodę leczenia. Wystarczy kilka ćwiczeń, by wzmocnić kręgosłup i otaczające go mięśnie. Leczenie przez ćwiczenia Mckenziego przynosi niesamowite rezultaty. Sama jestem tego żywym przykładem. Celem tej metody jest nie tylko ograniczenie lub zlikwidowanie objawów bólowych, lecz także przywrócenie poprawnego działania kręgosłupa, a przede wszystkim przeciwdziałanie nawrotom dolegliwości. Ćwiczenia McKenziego są niezwykle skuteczne. Udowodniono, że wśród pacjentów stosujących ćwiczenia McKenziego, rzadko zdarzają się nawroty dolegliwości. Warto więc wypróbować tę metodę.

„Twoje kości żyją.

Oznacza to, że można je wzmocnić.

Bez leków, bez operacji

O autorce

Milena Chorążewska - Bloggerka, pasjonatka zdrowego stylu życia. Założyła bloga, aby dzielić się swoją pasją. Jej 7 letnie doświadczenie w zakresie medycyny naturalnej pomaga jej rozwijać projekt Adelia.