Czy radzisz sobie ze złością?

I choć na ogół – jestem dość spokojną i opanowaną osobą, jak w każdym z Nas, czasami budzi się we mnie prawdziwa bestia. Masz takie momenty, że przepełniona jesteś taką złością, że jedyne co byś zrobiła w tej danej chwili – to wysłała wszystkich ludzi w kosmos? Ja tak mam… Musiałam ćwiczyć dużo samokontroli, aby opanować tą drzemiącą we mnie „bestię”. Nie da się ukryć, że pomogła mi w tym moja pasja, która wymaga ode mnie ogromu cierpliwości i pokory. Ponieważ moją pasją jest jeździectwo, obcowanie z końmi powoduje rozładowanie wielu negatywnych emocji i docenienie rzeczy, których nie dostrzegamy w afekcie napadu złości. Dzisiaj może trochę o mnie, o moich obserwacjach najbliższego otoczenia i o tym, jak JA sobie z tym wszystkim radze.

Czym jest złość?

W pierwszej kolejności zastanawiałam się nad tym, jak brzmiałaby moja definicja złości i.. jak moja interpretacja tego „zjawiska” różniłaby się od ogólnie przyjętej definicji tego pojęcia. Złość według mnie, to rodzaj stanu, w jaki wchodzimy w sytuacji, kiedy coś dzieje się nie po naszej myśli, bądź coś nam nie wychodzi lub ktoś zachował się w sposób, który wykroczył poza nasz akceptowalny system wartości. Jak opisywana jest złość w wielu naukowych definicjach? Podaje Ci przykład jednej z nich:

„Otóż złość (gniew, irytacja, zdenerwowanie) to emocja pojawiająca się w sytuacji, w której czujemy, że tracimy nad czymś kontrolę, gdy ktoś przekracza nasze granice.”

Jak wyrażamy złość

Ten rodzaj emocji zaliczanych do emocji podstawowych, możemy wyrazić na tysiąc różnych sposobów. Niektórzy w złości krzyczą, drudzy rzucają talerzami, jeszcze inni wyładowują swoje emocje biegając, pływając czyli stosują ogólnie przyjętą aktywnością fizyczną. Jedno jest pewne. Wyrażanie złości – nigdy nie kojarzy nam się z niczym przyjemnym ani pozytywnym. To raczej stan negatywnych emocji, związanych z naszą gwałtowną reakcją na jakiś bodziec. Jest to emocja negatywna – człowiek nie lubi jej doświadczać, bo wiąże się z subiektywnie nieprzyjemnymi doznaniami i wysokim pobudzeniem fizjologicznym, które pragnie się zredukować.

3 sposoby wyrażania złości

  1. Pasywny – to rodzaj złości, który przeżywmy w osamotnieniu. Zgodzisz się ze mną, że każdy z nas ma takie chwile kiedy nie ma najmniejszej ochoty na kontakt z ludźmi, zaszywa się w domu i unika wszelkich rozmów? Niestety zamykanie i kumulowanie w sobie emocji nie przyniesie Ci nic dobrego. Prędzej, czy później dojdzie do „eksplozji”, bądź przekształci się to w pogłębienie stanu emocjonalnego, które może doprowadzić Cię do silnej depresji.
  2. Konstruktywny – to sposób wyrażania złości, która ma na celu jej złagodzenie oraz „wyrzucenie” z siebie. W przeciwieństwie do sposobu pasywnego, konstruktywny sposób to umiejętność „przepracowania” problemy za pomocą rozmowy o nim, bądź wysiłku fizycznym w celu rozładowania „ciśnienia”. To głownie nastawienie na osiągnięcie celu, którym jest rozwiązanie problemu, czy dylematu.
  3. Agresywny – to najgorszy rodzaj złości, jakiego możemy doświadczyć. Dotyczy głównie osób, które są rozchwiane emocjonalnie i nie radzą sobie z emocjami. Agresywny stan powoduje, że rozładowanie złości przejawia się w biciu, piciu, dewastowaniu wszystkiego – co napotkamy na swojej drodze. W odniesieniu do relacji z drugim człowiekiem, to wszelka agresja słowna i fizyczna mająca na celu wyrządzenie krzywdy drugiemu człowiekowi. To nasz rodzaj ukarania kogoś, za to – co się czuje.

Sposoby radzenia sobie ze złością

Jak Ty radzisz sobie ze złością? Ciekawa jestem, jakie Wy macie sposoby na rozładowanie złości.. Jeśli chcesz się z nami podzielić swoimi metodami, czekam na Twoje komentarze. Postaram się przedstawić Ci kilka z nich, chociaż wybranie spośród tylu różnych metod i sposobów jest szalenie trudne. Każdy z nas – przecież różne rzeczy, sytuacje przeżywa i przechodzi na swój własny, indywidualny sposób. Możemy je podzielić na sposoby doraźne i długoterminowe. W zależności od tego, w jakim stanie psychicznym aktualnie jesteśmy, i jak szybko wpadamy oraz radzimy sobie – z tymi negatywnymi emocjami.

Radzenie sobie ze złością doraźnie

Głęboki oddech. Zdarza Ci się być tak zdenerwowanym, że „gotujesz” się w środku do granic możliwości? Dobrze jest wtedy wziąć głęboki oddech, a najlepiej kilka głębokich wdechów i wydechów oraz policzyć do 10. Niby to bardzo trywialna i błaha metoda, ale potrafi bardzo szybko osłabić uczucie złości i frustracji. Spróbuj może na Ciebie akurat zadziała.

Zmęczenie. Aktywność fizyczna to chyba najbardziej popularna forma wyładowania naszego gniewu. Kiedy jesteśmy mocno wkurzeni, albo idziemy pobiegać, albo idziemy na siłownie, żeby wylać tak zwane „siódme poty”. Ponadto wysiłek fizyczny wyzwala endorfiny, które z pewnością poprawią Ci humor!

Ugniatanie gumowej piłeczki. Zawodowym „gniewoszom” proponuję zawsze mieć pod ręką – gumową piłeczkę, w celu rozładowania gniewu. Kiedy ogarnia Cię złość – ugniataj piłeczkę do momentu, do którego się nie uspokoisz. To bardzo praktyczna metoda. Małą piłeczkę możesz zabrać ze sobą wszędzie. Mając ją zawsze przy sobie, na pewno – uda Ci się zapanować nad złością.

Rozmawiaj. Komunikacja zawsze i w każdej sferze życia odgrywa najważniejszą rolę. Jeżeli nauczysz się nazywać swoje emocje i mówić otwarcie o tym, że jest Ci źle i dlaczego – poczujesz ulgę. jeśli złość pojawia się w kontakcie z drugą osobą, powiedz jej o tym. Pamiętaj o komunikacie JA, czyli „czuję się zdenerwowany tą sytuacją, złoszczę się, gdy przekraczasz moje granice, nie lubię – gdy stawiasz mnie pod ścianą, gdy nie pozostawiasz mi wyboru”. Dzięki temu dajesz również szanse drugiej osobie, na rozwiązanie problemu. Warto próbować.

Radzenie sobie ze złością długoterminowe

Do takich form i sposobów radzenia sobie ze złością możemy zaliczyć przede wszystkim:

– codziennie spacery

dobry sen – wyspani jesteśmy mniej drażliwi. Przemęczenie i niewyspanie powoduje, że jesteśmy markotni i przewrażliwieni

zdrowe odżywianie

suplementacja – uzupełnienie niedoborów witaminowo – minerałowych wzmacnia naszą odporność. Powoduje to, że jesteśmy bardziej witalni oraz mamy więcej energii i chęci do wszystkiego

dbaj o swój wypoczynek i relaks – są osoby, które nie potrafią odpoczywać. Spróbuj mimo to, od czasu do czasu – zrobić coś dla siebie, w celu regeneracji swojego organizmu. Ani się obejrzysz, a poczujesz się lepiej.

znajdź swoją pasję – odnalezienie w życiu swojej pasji i robienie tego, co się kocha – powoduje, że jesteśmy bardziej szczęśliwi w życiu. Poświęcanie czasu na swoją pasję świetnie relaksuje i odciąga nas od codziennych problemów.

popracuj nad asertywnością – czasami musisz się nauczyć odmawiać i powiedzieć „nie” – jeśli nie masz na coś ochoty. Nie zmuszaj się za każdym razem, do czegoś, czego nie chcesz – byleby zadowolić tą drugą osobę. Ty tez jesteś ważna. Nie zapominaj o sobie.

Jeśli nic nie pomaga i czujesz coraz większą złość oraz gniew, na wszystko, co Cię otacza – skontaktuj się ze specjalistą. Meetingi z wykwalifikowanymi ludźmi – pomogą znaleźć Ci równowagę i pokażą Ci – inny punkt widzenia, na wszystko co Cię otacza.

 

 

 

 

O autorce

Milena Chorążewska - Bloggerka, pasjonatka zdrowego stylu życia. Założyła bloga, aby dzielić się swoją pasją. Jej 7 letnie doświadczenie w zakresie medycyny naturalnej pomaga jej rozwijać projekt Adelia.