Dziś, po rozmowie z koleżanką, mam w głowie tylko jeden temat: Jak pozbyć się natrętnych myśli?
Kiedyś, przez wiele lat sama szukałam odpowiedzi na pytanie: Jak pozbyć się natrętnych myśli? Trudny, wręcz bardzo trudny temat. Bo to dotyka emocjonalnego cierpienia. I jak właśnie żyć, by nie unikać kwintesencji życia?
Chociaż może wydawać się to dość niedorzeczne… Najlepszym sposobem na pozbycie się natrętnych myśli jest – poświęcenie im czasu. Im świadomiej będziesz się w nie wsłuchiwać, tym szybciej uświadomisz sobie, że jesteś w stanie coś z nimi zrobić.
Od czego zacząć? Jak pozbyć się natrętnych myśli?
Wokół strategii odwracania uwagi – w celu radzenia sobie z natrętnymi myślami – istnieje miskoncepcja; oparta na błędnym przekonaniu, że odwracanie uwagi to unikanie problemu. Prawdą jest, że tłumienie naszych myśli nie działa i często skutkuje to tym, że myśli, które staramy się odepchnąć, wracają większe i bardziej natarczywe niż wcześniej.
Dlatego należy zrozumieć, co to jest odwracanie uwagi i nie należy mylić tej techniki z postawą unikającą.
Celowe stosowanie technik odwracania uwagi może być pomocne w radzeniu sobie z silnymi i niewygodnymi emocjami, wywołanymi chociażby przez natrętne myśli.
Cześć! Jestem współautorką tego bloga i bardzo się cieszę, że tu jesteś!
Kim jestem?
Szczęśliwą mamą. Miłośniczką Toskanii. Blogerką z przyjemności, z zamiłowania. Pasjonatką zdrowego stylu życia, szeroko rozumianej – naturalnej pielęgnacji całego ciała. Kobietą dbającą o własne słowa, myśli i duszę. Żyjącą zgodnie z zasadą – „Wszystko do nas wraca”.
Zdrowy styl życia to moim zdaniem nie tylko zdrowa dieta (choć ma kluczowe znaczenie), aktywność fizyczna (też joga), odpoczynek, medytacja, odpowiednia ilość snu, zażywanie suplementów, ale również codzienne nawyki, które bardzo decydującą o jakości naszego życia.
Zdrowy styl życia to też pielęgnacja i stosowanie dobrych, naturalnych kosmetyków. A także codzienne dążenie do stawania się lepszą wersją samego siebie.
Zapraszam do komentowania i zadawania pytań.
Zostaw ślad po sobie 🙂